• Jan Brzechwa, właściwie Jan Wiktor Lesman, urodził się 15 sierpnia 1898r. w Żmerynce na Podolu, zmarł 2 lipca 1966r. w Warszawie.

          Z zawodu był prawnikiem, przede wszystkim zajmował się prawem autorskim. Był nie tylko poetą, ale także tłumaczem. 

          Lata młodości Jan Brzechwa spędził na Kresach Wschodnich. Jego ojciec, Aleksander Lesman, pracował jako inżynier kolejowy w głębi Rosji. Brzechwa ukończył Zakład Naukowo-Wychowawczy Ojców Jezuitów w Chyrowie, a następnie, po przyjeździe do Warszawy - Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Zapisując się na studia wstąpił jednocześnie do 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej i jako ochotnik uczestniczył w latach 1920-1921 w wojnie polsko-bolszewickiej, za co go odznaczono.

          Jako adwokat i ekspert w dziedzinie prawa autorskiego był współzałożycielem Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych, a w latach 1924-1939 jego radcą prawnym. Do zawodu prawnika powrócił po drugiej wojnie światowej. Był między innymi radcą prawnym w Spółdzielni Wydawniczej "Czytelnik", a jednocześnie działał aktywnie w PEN Clubie.


          Większość swoich utworów poświęcił dzieciom i młodzieży. Nazywano go profesorem serdecznego śmiechu. Napisał wiele utworów satyrycznych. Wszystkie wiersze Jana Brzechwy są pełne dowcipu, humoru i fantazji. Niemałe znaczenie w jego utworach ma gra słów. Jego wiersze zna każde polskie dziecko. Są to między innymi: „Kaczka-dziwaczka”, „Sum”, „Na wyspach Bergamutach”, „Na straganie”, „Kwoka”, „Leń” i wiele innych. 

          Pierwszy tomik wierszy dla dzieci - "Tańcowała igła z nitką" wydano  przed Wigilią 1937 r., ale z datą 1938. Znalazły się tam między innymi takie popularne do dziś wiersze, jak: "Pomidor""Żuraw i czapla" czy "Na straganie „Akademia Pana Kleksa” jest pierwszą częścią trylogii o panu Kleksie. Część druga ma tytuł „Podróże Pana Kleksa”, trzecia – „Triumf Pana Kleksa”. Jan Brzechwa jest również autorem książki autobiograficznej pt. „Gdy owoc dojrzewa”. Opisuje w niej życie polskiej rodziny na Ukrainie na początku XIX wieku. Trudny okres dorastania młodego człowieka przypada na czasy w dziejach Rosji bardzo burzliwe (rewolucja 1905r.)

          Brzechwa był zaprzyjaźniony z grafikiem Janem Marcinem Szancerem, autorem licznych ilustracji do jego tekstów.

          Wybrane utwory:

          1926 - "Oblicza zmyślone" - wiersze,
          1929 - "Talizmany" - wiersze,
          1932 - "Trzeci krąg" - wiersze,
          1935 - "Piołun i obłok" - wiersze patriotyczne,
          1938 - "Tańcowała igła z nitką" - wiersze,
          1939 - "Kaczka Dziwaczka" - wiersze,
          1945 - "Baśń o korsarzu Palemonie" - wiersze,
          1946 - "Akademia Pana Kleksa" - powieść,
          1946 - "Pan Drops i jego trupa" - wiersze,
          1946 - "Przygody Pchły Szachrajki" - wiersze,
          1946 - "Ptasie plotki" - wiersze,
          1946 - "Opowiedział dzięcioł sowie" - wiersze,
          1947 - "Baśń o stalowym jeżu" - wiersze,
          1948 - "Na wyspach Bergamutach" - wiersze,
          1948 - "Przygody rycerza Szaławiły" - wiersze,
          1951 - "Uczymy się chodzić",
          1953 - "Teatr Pietruszki",
          1953 - "Brzechwa dzieciom" - wiersze,
          1953 - "Wagary",
          1953 - "Szelmostwa lisa Witalisa",
          1954 - "Bajki i baśnie",
          1955 - "Wiersze wybrane" - wiersze satyryczne, wydanie 3, rozszerzone,
          1957 - "Magik",
          1958 - "Wyssane z nogi",
          1958 - "Sto bajek",
          1958 - "Gdy owoc dojrzewa" - powieść autobiograficzno-wspomnieniowa,
          1961 - "Podróże Pana Kleksa" - powieść,
          1964 - "Śmiechu warte",
          1965 - "Od baśni do baśni",
          1965 - "Tryumf Pana Kleksa" - powieść,
          1965 - "Pan Kleks w kosmosie" - powieść,
          1967 - "Miejsce dla kpiarza" - satyry i humoreski,
          1968 - "Opowiadania drastyczne" - psychologiczne,
          1968 - "Liryka mego życia".

           

          Kilka faktów z życia Brzechwy...

           

          1. Brzechwa to pseudonim

          A konkretnie – jeden z paru pseudonimów, choć z pewnością najbardziej znany. Brzechwa to nic innego jak część strzały, a dokładnie pręt, na którym osadzony jest bełt. Inne pseudonimy poety to Szer-Szeń (zapożyczony od tytułu powieści „Szerszeń” Ethel Voynich) oraz Inspektor Brzeszczot (wykorzystywany głównie przy utworach kabaretowych). Skoro jest pseudonim, to musiało być inne, prawdziwe, nazwisko. W rzeczywistości Jan Brzechwa nazywał się Jan Wiktor Lesman.

           

          2. Brzechwa był kuzynem Bolesława Leśmiana

          Tak, TEGO Leśmiana, autora „Dziejby leśnej” czy „Łąki”. Ojcowie obu poetów byli braćmi. Krótko mówiąc: mieli wspólnego dziadka, Bernarda Lesmana. Bliskie pokrewieństwo bywało dla Brzechwy uciążliwe, ponieważ często jego twórczość była porównywana do utworów szanowanego wówczas kuzyna. Ale Brzechwa nigdy się tym nie załamał, wręcz przeciwnie – szukał swojego własnego „ja” w polskiej literaturze.

           

          3. Brzechwa był jednym ze współzałożycieli ZAiKS-u

          ZAiKS, pierwotnie ZAK (Związek Aktorów Kabaretowych), powstał w marcu 1918 roku. Nazwa, którą znamy dziś, czyli Związek Artystów i Kompozytorów Scenicznych, pojawiła się we wrześniu 1919r. Organizację założyli m.in. Julian Tuwim, Antoni Słonimski, Konrad Tom czy Jan Stanisław Mar. Początkowo ZAK miał chronić prawa autorskie do tekstów, które powstawały dla teatrów rewiowych i kabaretów. Z racji tego, że programy tychże zmieniały się dość często, co kilka tygodni, autorzy musieli pisać bardzo dużo, na dodatek za stosunkowo niewielkie pieniądze. Nawet jeśli jakiś skecz, piosenka czy inny utwór spodobały się i pojawiały w kolejnych programach, to autor i tak dostawał tylko jedną zapłatę.

           

          4.Brzechwa reprezentował poszkodowanych autorów muzyki w głośnym procesie o prawo autorskie w dziedzinie filmu dźwiękowego

          I proces ten wygrał. Był to ogromny sukces, co więcej był to pierwszy taki wyrok w Europie. I ta sprawa stała się przełomem jeśli chodzi o respektowanie praw autorskich w Polsce. Po ukazaniu się relacji z tego procesu, Brzechwa został także korespondentem prawniczych pism zagranicznych.

           

          5.Najgłośniejsza sprawa Brzechwy toczyła się o... poezję Norwida

          W latach 1935-37 Jan Lesman (bo przed sądem nie używał przecież żadnego z pseudonimów), reprezentował Zenona Przesmyckiego - Miriama przeciwko Tadeuszowi Piniemu. Przesmycki zarzucił Piniemu, że bezprawnie wydał on twórczość Norwida. Różnica między panami była taka, iż Przesmycki wydawał utwory Norwida za zgodą rodziny zmarłego poety. Jako że był jego ogromnym wielbicielem (zresztą do dziś uchodzi za odkrywcę poezji Norwida), wydawał tomy wierszy „drogo i snobistycznie”.* Natomiast Pini, też zresztą krytyk, a także historyk literatury, bez niczyjej zgody opublikował antologię wierszy Norwida – szybko, tanio, byle jak. W swojej antologii zamieścił nie tylko wiersze, do których prawa już wygasły, ale – niestety – także te utwory, do których prawa miał Zenon Przesmycki-Miriam, był on bowiem upoważniony przez rodzinę Norwida. I się zaczęło... Proces trwał 2 lata, było o nim bardzo głośno, pisały o nim wszystkie gazety. Finalnie – Sąd Najwyższy w lutym 1937 roku skazał Piniego na grzywnę i zapłatę Przesmyckiemu tzw. pokutnego. Podczas tej sprawy Brzechwa zasłynął           z przepięknej mowy, którą wygłosił w obronie spuścizny Norwida właśnie przed Sądem Najwyższym. Niestety, tekst przemowy się nie zachował, znamy jedynie relacje ludzi, którzy byli zachwyceni słowami mecenasa Lesmana.

           

          6.„Akademia Pana Kleksa” powstawała, gdy na świecie szalała II wojna światowa

          Dlatego też krytycy do dziś spierają się, czy książka nie jest metaforą wydarzeń z lat 1939-45. Czy w istocie tak jest? Tego nie wiemy. Ale trzeba przyznać, że atak wilków na królestwo szpaka Mateusza (wówczas królewicza), brak ratunku (nawet od sióstr Mateusz nie otrzymuje pomocy), wielu czytelnikom przypominało losy Polski we wrześniu 1939r. Krytycy za to zgodni są co do tego, że Kleks ma cechy ojca Brzechwy, natomiast jego najukochańszy uczeń, Adaś Niezgódka, to sam poeta.

           

          7.Brzechwa pisał propagandowe wiersze socjalistyczne

          Choć sam do partii nie należał, to systemu bronił. Najwięcej tego typu utworów ukazało się w latach 50. XX wieku. Trzeba jednak pamiętać, że pisał także satyryczne i ironiczne wiersze wymierzone w cenzurę, powojenną rzeczywistość, drwił z komunistycznych absurdów i ideologii.

          Nie można jednak Brzechwie odmówić patriotyzmu – walczył nie tylko w 1918 roku, ale także w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920. Pisał też bardzo entuzjastyczne wiersze o Piłsudskim. Czy Brzechwa pisał wiersze prokomunistyczne dla pieniędzy, dla świętego spokoju, a może po prostu naprawdę wierzył                    w system? Tego już się nie dowiemy, ale pamiętajmy, że życie tuż po okupacji niemieckiej przyniosło nową rzeczywistość.

           

          8. Wraz z Janem Batorym stworzył scenariusz do filmu „O dwóch takich, co ukradli księżyc”

           

          Tak, tak, dokładnie ten, w którym główną rolę grali bracia Kaczyńscy. Film wszedł na ekrany w 1962 roku.

           

          9. Podobno film na podstawie „Akademii Pana Kleksa” miał powstać w Hollywood

          Niestety, Brzechwa nie doczekał się ekranizacji książek o Ambrożym Kleksie. W jednym z wywiadów zdradził, że powieść miała być filmowana w Hollywood, a scenariusz podobno przygotowany był przez aktorkę i pisarkę, Erikę Manncórkę Thomasa Manna. Do stworzenia amerykańskiego Pana Kleksa nie doszło, ponieważ Brzechwa nie przyjął warunków – miał przybrać bardziej międzynarodowy pseudonim i nie rozgłaszać, że film jest adaptacją polskiej książki. Trudno powiedzieć, na ile są to prawdziwe informacje – poza tym jednym wywiadem Brzechwa nigdy więcej o propozycji nie mówił.

           

          10. Brzechwa przeżył okres okupacji, bo... był zakochany

          Jego miłość do Janiny Serockiej obrosła w legendę. Była to ponoć miłość od pierwszego wejrzenia. Ona była żoną fryzjera (pamiętacie, kim był Filip z „Akademii Pana Kleksa”? - łączcie fakty ;) ) i nieco Brzechwę zwodziła. Tak czy siak – zakochany Brzechwa w trakcie wojny chudł i mizerniał, co jego najbliżsi tłumaczyli nie tyle ciężkimi czasami (Brzechwa miał przecież żydowskie korzenie!), co właśnie nieszczęśliwą miłością. Pewnego dnia Brzechwa został wyprowadzony z cukierni                                i zaprowadzony przez dwóch agentów w cywilu do siedziby gestapo na Alei Szucha. Został oskarżony o to, że jest Żydem. Poeta odpowiedział im, że się mylą, ale       i tak wszystko mu jedno, bo kobieta, którą kocha, go nie chce. Niemcy, słysząc tak absurdalną odpowiedź, zareagowali śmiechem i kazali mu się wynosić. Dopiero przy budce wartowniczej Brzechwa przypomniał sobie, że zostawił w pokoju przesłuchań torcik mocca zakupiony w cukierni! Cóż było robić – wrócił po niego, a Niemcy byli tak zaskoczeni zuchwałością poety, że nie zareagowali.